Jestem po lekturze pięknie zatytułowanego i nawet znośnie wydanego Zeszytu Specjalnego do programu duszpasterskiego Kościoła katolickiego w Polsce „Duszpasterstwo w czasie pandemii”. Lekturę podjąłem po tym jak Internet rozszalał się w opiniach na temat niektórych artykułów, zawartych w tej nieocenionej pomocy duszpasterskiej (można tu wyczuć ironię). Lektura pozostawiła niesmak. Muszę być obiektywny. Cieszę się, że zeszyt specjalny powstał. To oznacza, że KEP (który przecież podpisuje się niejako pod publikacją, skoro
Nie ma tradycyjnej kolędy! O kryzysie kościoła kapłańskiego
Pandemia wirusa z koroną przewartościowała świat. Zmienia się na naszych oczach dosłownie wszystko. Jak na dłoni widać, że nie byliśmy przygotowani do pandemii, która wpłynęła na każdą dziedzinę ludzkiego życia. Teleporady lekarskie i wszechobecne maseczki stały się symbolem roku 2020r. Kościół także, w miarę swoich możliwości, próbuje odnaleźć się w tym pandemicznym świecie. Wychodzi mu to raz lepiej, raz gorzej. Transmisje internetowe i wzmożona aktywność parafii w Internecie to na
WIARA W CZASACH WIRUSA Z KORONĄ
Przyszły wreszcie piękne, słoneczne dni. Aż chce się wyjść na spacer i zacząć obserwować budzący się do życia świat. Ostatnie dni jednak mijają pod szyldem pustki. Puste parki, puste ulice, puste restauracje i kina. Puste kościoły…. W obliczu zarazy przyszedł czas na największy egzamin z człowieczeństwa i to w każdym wymiarze: tym obywatelskim, biorąc pod uwagę odpowiedzialność wzajemnie za siebie i duchowym, bo wiara wystawiona została na największą próbę. Jak
List kapłana do Kościoła XXI wieku
Kościele Święty, Matko i Opoko moja! Wzniosły to nagłówek listu. Nieprzystający wręcz do naszych czasów. Jesteś jednak dla mnie Kościele i Matką i Opoką. Matką, bo w Tobie rozwijam się i pragnę dalej to robić. Matką, bo do Ciebie mogę się uciekać w każdej potrzebie. Matką, bo wymagasz ode mnie czasami niemożliwego, choć wiem, że to wszystko z miłości. Matką, bo potrafisz postawić na swoim, a ja muszę się podporządkować.
Za słabi księża na ciężkie czasy?
Wczoraj kolejny młody ksiądz odebrał sobie życie. Kilka miesięcy temu ksiądz z kilkuletnim stażem kapłaństwa porzucił sutannę. Kolejny młody duchowny leczy się na depresje… My księża jesteśmy coraz słabsi, a czasy coraz trudniejsze. Diagnoza czy hipoteza? Jeśli fakt, to gdzie szukać przyczyn i rozwiązań. 1. CZASY CORAZ TRUDNIEJSZE. Obiektywnie trzeba stwierdzić, że skończyła się polska sielanka dla duchowieństwa. I nie chcę być źle zrozumianym, bo piszę to jako ksiądz: nie
„Mam problem z papieżem.” – powiedział kapłan
Deklaracja papieża Franciszka i wielkiego imama Al-Azharu stała się historyczną już w momencie jej podpisania. Pierwszy taki dokument, ukazujący niejako współpracę świata znaku Krzyża i znaku Półksiężyca. Pierwszy tak wyrazisty krok w drodze do wspólnego dobra. W wielu aspektach bardzo piękna, praktyczna i potrzebna. Historyczna jednak także bo po raz kolejny uświadamiająca mi, że jako kapłan Kościoła rzymsko – katolickiego mam z papieżem Franciszkiem ogromny problem. Pamiętam doskonale rok 2013
O kulturze spotkania w czasach mowy nienawiści
Słuchając wczorajszego (nocnego) przemówienia papieża Franciszka, którym otwarł niejako kolejne Światowe Dni Młodzieży, miałem wrażenie, że Ojciec Święty jest mocno zorientowany w obecnej sytuacji w Polsce albo bynajmniej był bardzo mocno poinformowany. Zbieżność zdumiewająca. W czasie, kiedy u nas zaczyna się otwarcie mówić o hejcie i jego destrukcyjnym wpływie, w momencie, kiedy po śmierci prezydenta Gdańska apeluje się wszędzie o wielkie STOP dla nienawiści, Ojciec święty zaprasza młodych do inicjowania
Kolędowanie oczami księdza
Jeśli mamy styczeń, świeżo po świętach i Objawieniu Pańskim to oznacza jedno: większość portali internetowych będzie opisywać, co zrobić by nie przyjąć księdza po kolędzie, co przygotować na wizytę duszpasterską, ile dać w kopertę, jak rozmawiać z księdzem, którego po prostu nie znam, po co to wszystko i że znowu łazi po domach… Wizyta duszpasterska w Polsce bowiem trwa na dobre. Nie ma chyba parafii, w której księża teraz nie
Mój Kościół jest inny?
Już ostygły wszystkie niepotrzebne emocje. Takie mam wrażenie. Kilka milionów ludzi wróciło z kin i wyrobiło sobie zdanie o Kościele (a może raczej kościele). Dodano pikanterii różnymi newsami o niemoralnych księżach, o wyrokach sądu i wielkich odszkodowaniach. Kto chciał, ten utwierdził się w swoim przekonaniu. Jego święte prawo. Ja tylko dziękuje Bogu, że taki Kościół jest mi obcy. Bo może mam szczęście do ludzi, a może po prostu widzę to,
Nie bawisz się – nie żyjesz?
Nie bawisz się – nie żyjesz. To hasło, które przewodzi jednej ze stacji telewizyjnych, a które zauważyłem dopiero dziś. We mnie osobiście budzi to wielkie przerażenie. Łatwy chwyt marketingowy czy doniosłe hasło hedonistów? A może zwyczajnie sygnał, że coś jest chyba nie tak. Dla lepszego zrozumienia przekazu muszę na samym początku podkreślić, że nie jestem stetryczałym emerytem, któremu przeszkadza wszelki przejaw młodości. Mam 23 lata. Wnioskuję więc, że mieszczę się